Tomaszów Lubelski 19-20.09.2009

Druga już rekonstrukcja bitwy pod Tomaszowem Lubelskim była dla Nas bardzo udanym zakończeniem sezonu rekonstrukcyjnego, odbywającego się w tak ważnym dla wszystkich Polaków roku. Mamy nadzieję, że ilość atrakcji przygotowanych dla Rekonstruktorów, ustanowi nowy standard w polskich inscenizacjach.

Z Krakowa wyruszyliśmy tuż po godzinie 5.00, 19 września. Mimo wczesnej pory i świadomości czekającego nas długiego dnia, podczas drogi nawet na chwilę nie zmrużyliśmy oka, gdyż koledzy z KGH Niepodległość miłą rozmową zajęli nam czas, a śpiewaniem wojskowych piosenek wprowadzili Nas w klimat rekonstrukcji. Po przyjeździe i zakwaterowaniu, spędziliśmy kilka godzin na spotkaniach ze znajomymi z innych Grup. Tego samego dnia po południu, GRH Siedemnasty, wraz z GRH 1PSK, miał zaszczyt wystawić poczet sztandarowy podczas uroczystości na Cmentarzu Wojennym z 1939 r.

Po powrocie do garnizonu odbyło się integracyjne ognisko, podczas którego po raz kolejny mieliśmy możliwość rozmowy z kolegami, których najpewniej zobaczymy znowu dopiero w przyszłym roku. Nie był to jednak koniec atrakcji. Po zapadnięciu zmroku kręcono zdjęcia do filmu dokumentalnego red. Adama Sikorskiego o walkach Armii „Kraków”. I tam nie mogło zabraknąć „Siedemnastaków”. Zdjęcia trwały do późnych godzin nocnych.

Dzień rekonstrukcji rozpoczął się od odprawy, potem nastąpił przejazd na miejsce inscenizacji, do Dąbrowy Tomaszowskiej, gdzie we Wrześniu walczył 73pp. Po Mszy Œw. Poznaliśmy scenariusz inscenizacji. Miała składać się z trzech połączonych ze sobą epizodów, luźno nawiązującym do prawdziwych wydarzeń z 1939 r. Pierwszym było natarcie Warszawskiej Brygady Pancerno-Motorowej, po którym zajęliśmy wioskę, jednak w myśl rozkazu przywiezionego przez gońca, musieliśmy się z niej wkrótce wycofać. Następnym epizodem było zwycięskie starcie Nowogródzkiej Brygady Kawalerii z oddziałem kawalerii niemieckiej. Rekonstrukcje kończył epizod wyparcia Polaków z odbitej wioski oraz pacyfikacja jej przez oddziały niemieckie. „Siedemnasty”, uzbrojony w moździerz 81mm, został włączony do sekcji granatników, która podczas tego natarcia poniosła ogromne straty. Na szczególną uwagę zasługuje rola ludności cywilnej, po raz pierwszy w polskiej rekonstrukcji pokazana tak wyraźnie. W tę rolę wcielili się członkowie teatru amatorskiego, i trzeba przyznać że zrobili to z dużym zaangażowaniem. Scena postoju oddziałów polskich w odbitej wiosce była jedną z najbardziej poruszających w jakiej „Siedemnastacy” i – jak sądzę – większość Rekonstruktorów, mieli przyjemność brać udział.

GRH "Siedemnasty" pragnie podziękować Organizatorom, Kolegom Rekonstruktorom oraz wszystkim którzy przyczynili się do tak udanej realizacji tej inscenizacji. Chcielibyśmy, aby rekonstrukcja bitew pod Tomaszowem Lubelskim weszła na stałe do naszego kalendarza.

[TB]



Galeria zdjęć

Moździerz w akcji (zwróćcie uwagę na skrzynkę przy dwójnogu - oryginał z epoki, niestety pożyczony).
Właściciele owych skrzynek - strzelcy konni.
'Ciągną obce wojska'.
Nocne zdjęcia - my jako Armia Kraków.
Nocny marsz przemieszanych oddziałów.
Scena z ludnością cywilną.