Walki w obronie niepodległości 1918 - 192017 Pułk Piechoty WP II Rzeczypospolitej wywodził się bezpośrednio z utworzonego w 1918 r. Pułku Piechoty Ziemi Rzeszowskiej. Jego formowanie rozpoczęto 1.XI.1918 a dowództwo powierzono mjr. Stanisławowi Elgasowi. Kadrę nowej jednostki stanowili głównie członkowie POW i oficerowie narodowości polskiej z austriackich pułków stacjonujących w Rzeszowie (89pp i 17 pstrzel.). Dzięki sprawnie przeprowadzonej akcji opanowania austriackich koszar i magazynów wojskowych udało się zabezpieczyć ok. 2000 karabinów, kilkanaście karabinów maszynowych oraz duże ilości amunicji, granatów, mundurów i innego sprzętu wojskowego. Chaos organizacyjny oraz skomplikowana i trudna sytuacja na frontach w pierwszych miesiącach po odzyskaniu niepodległości powodowały, że pododdziały organizującego się Pułku Ziemi Rzeszowskiej odsyłano natychmiast po sformowaniu na front i dopiero tam włączano je w skład większych związków taktycznych. Tak było m.in. z kompanią por. T. Munnicha, którego oddziały zostały włączone do 5 ppleg., czy batalionem kpt. G. Kawińskiego, którego jednostkę wcielono do 18 pp. Żołnierze ci pozostali w składzie swoich nowych jednostek i nie powrócili już do macierzystego Pułku. Po kilkukrotnych reorganizacjach i przemianowaniach (m.in. na 14pp) pod koniec grudnia 1918 Pułk otrzymał swój ostateczny numer - 17. 17 stycznia 1919 na front odesłano grupę żołnierzy pod dowództwem por. J. Kotowicza, która następnie uczestniczy w akcji odbijania utraconego na rzecz Ukraińców Włodzimierza Wołyńskiego, niestety bez powodzenia. W połowie lutego kompanie: 2 oraz 4, przydzielone do grupy kpt. Meraka, które początkowo miały brać udział w ataku na Sokal, obsadzają odcinek od Kryłowa do Telatyna. Mimo braku poważniejszych działań w tej okolicy, w wyniku fatalnych warunków zakwaterowania i aprowizacji, z obydwu kompanii ubywa ponad 50% stanu bojowego. Grupa odparła kwietniową ofensywę wojsk ukraińskich, jednak po rozpoczęciu przez wojska ukraińskie ofensywy czortkowskiej, część wojsk wycofała się w kierunku Drohobycza, co spowodowało odcięcie 2 kompanii 17pp ppor. Józefa Kokoszki od reszty grupy. Broniła się ona zaciekle przez 2 dni i 3 noce, odpierając w tym czasie 8 ataków ukraińskich. Podczas odzyskiwania utraconych wtedy pozycji, grupa działająca jako odwód 2 Dywizji Strzelców, poniosła niezwykle ciężkie straty. W międzyczasie formowano w garnizonie rzeszowskim kolejne jednostki. II batalion kpt. J. Mucka skierowano w połowie kwietnia na ląsk Cieszyński, III batalion w dwóch rzutach odszedł na front ukraiński zalążek został skierowany na tereny Przełęczy Dukielskiej, zaś trzy kompanie odeszły 2 czerwca do Dziedzic. 2 i 4 kompania, dalej pozostające w odwodzie 2 Dywizji Strzelców, mimo że poważnie wykrwawione i zgodnie z obietnicą Naczelnego Dowództwa przeznaczone do odesłania na tyły celem uzupełnień, ponownie miały być użyte do ataku na Sokal. W wyniku skomplikowanej sytuacji politycznej 2 Dywizji Strzelców (państwa sprzymierzone do tego momentu nie wydały oświadczenia w sprawie użycia w walkach na froncie polsko-ukraińskim Armii Hallera, która dalej stanowiła część składową wojska Ententy - zgoda została wydana dopiero 15 czerwca) zrezygnowano z użycia jej od tego zadania miała odtąd stanowić odwód Grupy Bug. Obie rzeszowskie kompanie wskutek krwawych walk, długotrwałego marszu oraz braku uzupełnień łącznie liczyły nieco ponad 100 żołnierzy. Mimo to starły się kilkukrotnie z wojskami bolszewickimi w czerwcu 1919 r. Dopiero w początkach sierpnia zostały przetransportowane na ląsk Cieszyński. III batalion przetransportowany został z Dziedzic do miejscowości Bursztyn, gdzie w składzie 4 Dywizji Piechoty próbował odeprzeć ofensywę wojsk ukraińskich gen. A Grekowa, niestety bez powodzenia. Pod naporem przeciwnika cała Dywizja rozpoczęła odwrót, w trakcie którego stan batalionu stopniał do ok. 200 ludzi. W lipcu batalion zabezpieczał rejon Brodów, skąd razem z resztkami 2. i 4. kompanii został odesłany na ląsk Cieszyński. Tam po raz pierwszy wszystkie jednostki Pułku znalazły się w jednym miejscu i odtąd występował on już w całości. Ponieważ nie był narażony na ciągłe ataki, podjęto prace nad wyszkoleniem zarówno żołnierzy, jak i oficerów, których w Pułku był znaczny niedobór. Jednostka po odpoczynku w Kętach została we wrześniu 1919 r. skierowana do Wilna. Z uwagi na fatalne warunki w jakich Pułk był zmuszony przezimować, szkolenia zastąpiono pracą oświatowa. Znacząco zmniejszył się wtedy odsetek analfabetów, zarówno wśród żołnierzy, jak i miejscowych dzieci. Z początkiem kwietnia Pułk obsadził fragment frontu nad Berezyną, skąd prowadzono częste wypady na pozycje bolszewików. 14 maja rozpoczęła się ofensywa 16 armii sowieckiej, która 18 mają skierowana została na Berezynę. Tego samego dnia I batalion otrzymał rozkaz podjęcia kontrnatarcia celem odrzucenia nieprzyjaciela za rzekę. Batalion dotarł do miejscowości Huta i gwałtownym uderzeniem zdobył ją, po czym odparł przeciwuderzenie 2 pułków nieprzyjacielskich. Rankiem 20 maja pozycje batalionu zostały silnie ostrzelane przez sowiecką artylerię, następnie nieprzyjaciel zaatakował oba skrzydła batalionu. Zmusiło to batalion do wycofania się ze względu na niebezpieczeństwo otoczenia. Odwrót zakończył się na południe od Jakszyc, po czym batalion przeszedł 22 maja do kontrataku. W toku dalszych walk opanowano ostatecznie cały zachodni brzeg Berezyny. Ponowny atak na pozycje I batalionu 17 pp przypuszczono 4 czerwca, jednak postępy bolszewickie udało się z pomocą II batalionu zatrzymać i następnego dnia odzyskać utracone tereny. Po latach, w rocznicę tych krwawych walk, ustanowione zostało święto pułkowe. 7 lipca ofensywa generalna bolszewików uderzyła na tereny bronione przez 17 pp. Po dwudniowych zaciętych walkach Pułk rozpoczął odwrót, który zatrzymał się w połowie lipca na linii dawnych okopów niemieckich pod Baranowiczami, skąd po krótkotrwałych walkach cała 4 Armia wycofała się na linię Niemna i Szczary. Chcąc utrzymać się na tej pozycji, płk S. Kaliszek - dowódca grupy taktycznej 4DP i XII BP, wydał rozkaz odbicia Słonimia. W tej nieudanej akcji uczestniczył 17 pp, który z powodu błędów dowództwa zdołał dotrzeć jedynie do przedmieść miasteczka. W następstwie tych wydarzeń dowództwo 4 Armii zarządziło postępowanie sądowe przeciwko dowództwu VIII i XII Brygady Piechoty. Dalszy odwrót odbywał się w coraz większym nieporządku, a chwilami nawet w panice. 1 sierpnia Pułk obsadził wraz z VIII BP odcinek Mężenin Drohiczyn, skąd wycofał się 4 dni później. 6 sierpnia zatrzymano się w Mordach, skąd 8 sierpnia Pułk został odesłany do Siedlec. Otrzymał tam uzupełnienia w sile 350 żołnierzy, co było znaczącym wzmocnieniem dla jednostki, ponieważ jej stan wyżywieniowy liczył wtedy niewiele ponad 600 ludzi. Następnie jednostki 17pp obsadziły miejscowość Liwiec na północ od Siedlec, skąd rozpoczęto wycofywanie się w kierunku Wisły. Do Dęblina Pułk dotarł 12 sierpnia. Wykrwawiony i zmęczony odwrotem przeszedł do odwodu 4 Armii i w czasie kontrofensywy znad Wieprza wykonywał zadania pomocnicze. 1 września Pułk przeniesiono do Zadwórza, skąd następnego dnia przy wsparciu czołgów i artylerii wykonał udane natarcie na Bortków, Skniłów, Olszankę i Firlejówkę. Następnego dnia przeszedł pod rozkazy macierzystej 6 DP oraz umocnił się w Stronibabach, które 5 września zostały zaatakowane przez silne oddziały bolszewickie. Postępy wroga udało się zahamować dopiero przez kontratak III batalionu, jednak kontrnatarcie wrogiej kawalerii spowodowało wydanie rozkazu do odwrotu. 6 września XII BP otrzymała rozkaz odbicia Stronibab, Krasnego i Mogiły. III batalion zdobył po ciężkich walkach stację Krasne i kontynuował wraz z I batalionem natarcie na Stronibaby, jednak na wiadomość o zdobyciu przez kawalerię nieprzyjacielską wsi Rusiłów, położonej na południe od Krasnego, dowódca Pułku obawiając się odcięcia obu batalionów wydał rozkaz wycofania się na Ostrów i Kutkorz. Atak kawalerii został powstrzymany uderzeniem odwodowego 20 pp. Po uporządkowaniu pododdziały Pułku ruszyły naprzód i zajęły ponownie Firlejówkę i Krasne. W tych ciężkich walkach pułk stracił około 300 zabitych i rannych. 7 września 17pp na krótki czas opanował Stronibaby, jednak silny ostrzał artyleryjski oraz kontrnatarcia nieprzyjaciela zmusiły go do opuszczenia pozycji i odwrotu do Ostrowa, gdzie 11 września został zluzowany przez 20 pp, po czym ponownie przeszedł do odwodu dywizji. Bojowy stan Pułku wynosił wówczas 11 oficerów i 476 żołnierzy. Po kilku dniach wypoczynku, 16 września Pułk wziął udział w ofensywie polskiej, zajmując Stronibaby, Uciszków i Olszanicę. Działania bojowe zakończył w miejscowości Dubie koło Brodów. Straty poniesione przez 17pp w trakcie całej wojny polsko-bolszewickiej to 3 oficerów i 124 szeregowych poległych oraz 1361 szeregowych zaginionych. Orderem Virtuti Militari V kl. odznaczonych zostało 11 oficerów i szeregowych. Wśród zdobyczy wojennej Pułku można wymienić: 6 armat, 50 karabinów maszynowych, 1600 jeńców, 5 kuchni polowych, 60 wozów i 200 koni. Pułkiem w latach 1918 1920 dowodzili:
Na podstawie:
|